Wiersze i piosenki Biedronek
Wrzesień
Piosenka „Dziękuję, proszę, przepraszam”
1. Każdy zna te słowa,
słowa bardzo piękne,
słowa, dzięki którym
żyje się przyjemniej.
Ref. Dziękuję, proszę, przepraszam
czarodziejskie słowa trzy,
mówię je bardzo często
i często je mówisz ty.
2. Uczę brata, siostrę,
jak się zachowywać,
jak ładnie poprosić,
kiedy podziękować.
Ref. Dziękuję, proszę, przepraszam
czarodziejskie słowa trzy,
mówię je bardzo często
i często je mówisz ty.
3. Kiedy przez przypadek
kogoś obrazimy,
to go zawsze grzecznie
pięknie przeprosimy.
Ref. Dziękuję, proszę, przepraszam
czarodziejskie słowa trzy,
mówię je bardzo często
i często je mówisz ty.
Wiersz „Na pomoc’
Gdy przytrafi się wypadek,
wiem, co trzeba robić.
Nauczyła mnie mama,
do kogo zadzwonić.
Gdy się zderzą samochody,
okradną Alicję,
997 stukam
dzwonię na policję.
Widać z okna ogień,
chmurę jak noc czarną,
998 stukam,
wzywam straż pożarną.
Gdy ktoś złamie rękę, nogę
albo się skaleczy,
999 to numer,
gdzie pan doktor leczy.
A gdy w domu czasem
potrzebuję pomocy,
do babci mogę dzwonić
rano, wieczorem i w nocy.
Pażdziernik
Piosenka "Wiewióreczka"
Sąsiadeczko, wiewióreczko,
co masz oczka czarne.
Nie bójże się, pokaż w lesie,
gdzie masz swą spiżarnię.
Wszędzie mam, tu i tam,
czego chcecie, to wam dam.
Fik – myk! Hyc – hyc!
Czego chcecie, to wam da.
Sąsiadeczko, wiewióreczko,
co masz rude łapki,
jeśli łaska, sypnij z góry
orzeszków do czapki.
Dałabym nawet sześć,
lecz co w zimie będę jeść?
Fik – myk! Hyc – hyc!
Był orzeszek, nie ma nic!
Sąsiadeczko, wiewióreczko,
co masz rudy pyszczek,
tu na ziemię rzuć uprzejmie
kila ładnych szyszek.
Szyszki masz tu i tam,
wejdź na sosnę, urwij sam,
Fik – myk! Hyc – hyc!
Były szyszki, nie ma nic!
Wiersz "Kto odlatuje, kto zostaje"
Na łące pod lasem wielkie zamieszanie.
Kto poleci za morze? Kto w domu zostanie?
Pierwszy się szykuje bociek do podróży.
– Ja lecę! Ta zima okropnie się dłuży.
Śnieg łąki przykrywa, stawy zamarzają,
pod lodem się żaby niecnoty chowają.
Wrócę, kiedy wiosna zagości na łące.
Pa, me ukochane panny kumkające.
Leć ze mną, skowronku, bo nic tu po tobie,
jeszcze cię ta zima chłodem swym podziobie.
Popatrzył skowronek ze smutkiem na pole:
– Będę tęsknił – pisnął – ale wiosnę wolę.
Razem z nią do domu powrócę z daleka.
Lecisz z nami, wrono? – Ja tutaj poczekam,
− rzekła czarna wrona. – Niestraszna mi zima.
Gdy piórka nastroszę, mróz się mnie nie ima.
Jaskółeczka mała chwilę się wahała:
– Chyba też polecę, choć zostać bym chciała.
Wszystkie muchy śpią już. Co poradzę na to?
Listopad
Piosenka „Kłótnia kaloszy”
(sł. i muz. K. Gowik).
- Pada z nieba deszcz, zimny deszcz. Wieje z nieba wiatr, zimny wiatr.
A moje kalosze po wodzie chlapu-chlap!
A moje kalosze po błocie ciapu-ciap!
Ref.: Kap, kap, kap, kap, kap, kap!
Ciapu-ciapu, ciap!
- Aż jednego dnia kalosz siadł,
a z kaloszem też jego brat.
I postanowili, że pójdą sobie w świat.
I postanowili, że pójdą sobie w świat.
Ref.: Kap, kap, kap…
- Jeden kalosz chciał w sklepie stać,
drugi kalosz chciał w piłkę grać.
Niech ktoś ich pogodzi, bo zaraz pójdę spać!
Niech ktoś ich pogodzi, bo zaraz pójdę spać!
Ref.: Kap, kap, kap…
- Prawy kalosz aż tupnął: tup!
Lewy kalosz aż skoczył: siup!
Kto rozsądzi kłótnię, by spokój wrócił tu?
Kto rozsądzi kłótnię, by spokój wrócił tu?
Ref.: Kap, kap, kap…
- No i wreszcie już kłótni kres.
Mama mówi: – Chodź witać deszcz!
Pójdziemy po wodzie i dwa kalosze też!
Pójdziemy po błocie i dwa kalosze też!
Ref.: Kap, kap, kap…
Grudzień
Wiersz „Święty Mikołaj”
W mroźną noc grudniową,
Wśród śnieżnej zamieci,
Para reniferów
Z nieba do nas leci.
Ciągną piękne sanie,
W złocistym zaprzęgu.
A w saniach Mikołaj
I worek prezentów.
Święty Mikołaju,
Na Ciebie czekamy.
Przez okno zmarznięte
Ciągle wyglądamy.
Przyjdź do nas w gościnę
Szczerze zapraszamy.
Wierszyk Ci powiemy,
Piosenkę zaśpiewamy.
A Ty daj prezenty
Rózgi odrzuć w kąt,
I życz wszystkim dzieciom
Kolorowych Świąt!